Zupa gołąbkowa to sposób na odmienną zupą niż ta, która króluje, gdy mamy w domu dzieci, a one z reguły tolerują i jedzą : rosół, pomidorową i ogórkową. Zupa ta na pewno przypadnie do gustu miłośnikom gołąbków, a skoro moje młodsze dziecko je uwielbia, więc i z Wami chciałabym się z nią podzielić. Zupa jest w miarę łatwa do przygotowania, szybka, jednogarnkowa i przede wszystkim bardzo syta, pożywna i zdrowa. Polecam, a oto przepis:
Składniki:
- mięso mielone ( u mnie wieprzowe)
- cebula
- czosnek
- marchewka
- pietruszka
- seler
- przyprawy: liść laurowy, sól, pieprz, papryka, bazylia …
- koncentrat lub passata pomidorowa
- pół szklanki ryżu
Cebula i czosnek drobno pokrojony podsmażamy, następnie to samo robimy z mięsem mielony. Warzywa kroimy lub scieramy na tarce o dużych oczkach. Wszystkie dotychczasowe składniki wraz z przyprawami wkładamy do dużego garnka i zalewamy wodą. Gotujemy ok 30min. Następnie dosypujemy ryż i gotujemy kolejne 15min. Potem dodajemy passatę pomidorową i gotujemy przez chwilę. Doprawiamy zupę do smaku: solą, pieprzem, papryką ostrą. Zupę najlepiej jeść gdy jest gorąca.
Ostatnio poznałam sposób na zatrzymanie świeżości zupy jak i gotowy posiłek w dni, gdy jesteśmy zabiegani. Pierwszy sposób to mrożenie zupy,wymaga, jednak wcześniejszego rozmnożenia aby była gotowa do spożycia. Drugi sosób, który bardziej mi się spodobał to pasteryzowanie zupy. Gorącą zupę wlewamy do słoika i zakręcamy. Gdy ostygnie, wkładamy do lodówki. Zupa zachowa swoją świeżość przez 2-3 tygodnie. Super, prawda… ? Moja zupa, już w słoikach, w lodówce. Czeka na zwariowany dzień w naszej rodzinie, gdy zgłodniała rodzina po raz kolejny jej skosztuje 🙂
Smacznego.
Ps. Dajcie znać, gdy jej spróbujecie, jak wrażenia smakowe.