Jesteś matką, żoną, kobietą, córką i synową masz swoje obowiązki ale pamiętaj, że masz też przywileje bo jesteś po prostu człowiekiem. Jeżeli w codziennej pogodni za obowiązkami jeszcze nie znalazłaś czasu dla siebie czas to zmienić i to szybko. Jeżeli nie zaczniesz się resetować czy realizować będziesz chodzić jak bomba zegarowa która pewnego dnia wybuchnie i eksploduje.
Podobnie jak ty jestem matką, matką dwójki dzieci, i tak jak ty mam masę obowiązków. Jak jedne się skończą to zaczynają się drugie, i tak siedzę jak świstak i zawijam w te sreberka…. Bywałam zmęczona, na tyle, że nie miałam już na nic ochoty, jak tylko dzieci poszły spać, nie miałam też energii z rana gdy wcześnie się budziły. I tak w kółko. Aż przyszedł ten dzień, dzień wielkich zmian. Po pierwsze nie chciałam już tak dalej, po drugie nie chciałam żeby dzieci widziały ciągle zmęczoną mamę. Spięłam pośladki i zaczęłam myśleć jak znaleźć czas dla siebie i własną realizację. Jak ogarnąć cały galimatias i znaleźć czas dla siebie samej.
Dobra organizacja czasu to podstawa. Cały czas się jej uczę, bo nie jest doskonała, ale podstawy mamy już opanowane.
- Dobrze mieć plan dnia, dla siebie jak i dla dziecka. Dziecko przyzwyczajone do codziennej rutyny będzie spokojniejsze i chętniejsze do współpracy, wiedząc co po czym nastąpi. Tym samym już zyskujemy czas nie tracąc go na np. „walkę ” na ubranie malucha.
- Zakupy. Planowanie zakupów z wyprzedzeniem i oczywiście z listą. Nie marnujemy czasu ciągle na dokupywanie produktów których zabrakło. Zrobienie zakupów bez dzieci również pozwala zaoszczędzić sporo czasu jak i czasami awantur. Niektórzy korzystają już z zakupów spożywczych przez internet z dostawą do domu, ja jeszcze nie z tych.
- Sprzątaj, pierz na bieżąco. Nie zostawiaj sobie wszystkiego na jeden dzień. Sama myśl o tym ile masz jeszcze do zrobienia może być przytłaczająca.
- Ogranicz prasowanie, lub w ogóle nie prasuj. Nie cierpię prasować, i nie prasuje, chyba, że koszule. Staram się kupować ubrania dla siebie jak i dla dzieci które po prostu tego nie wymagają.
- Ogranicz tv. Zastanów się ile czasu spędzasz przed telewizorem, czasami „gapiąc” się lub oglądając tysięczny odcinek tasiemca, przerywany reklamami. Jeżeli musisz go koniecznie zobaczyć możesz to zrobić w dogodnym czasie przez internet. W moim domu praktycznie nie oglądamy TV i jakoś mi nie tęskno.
- Ogranicz internet. Policz ile czasu spędzasz w internecie w ciągu dnia. Ogranicz swój pobyt w sieci do spraw najważniejszych, priorytetowych. Facebook, ulubione blogi, news zrób przegląd i zrób selekcję.
- Gotuj na dwa dni. Zawsze czas poświęcony na przygotowanie posiłku możesz wykorzystać w inny sposób. Możesz również gotować razem z dzieckiem.
- Wykorzystaj na maksa drzemkę dziecka, lub jego sen nocny.
- Skorzystaj z pomocy innych. Czasami zdarza się pewnie, że wpadnie babcia, dziadek, wujek, kuzyn z wizytą. Dzieci się cieszą, a babcia czy dziadek też miło spędzą czas. Pogoda na dworze coraz przyjemniejsza, więc będziesz mogła mieć 1-2 h tylko dla siebie. Babcia ani Twoje dziecko nie potrzebuje asysty non stop. Naprawdę spędzą razem super czas.
- Nauczyć się prosić o pomoc. O ile masz taką możliwość przekaz dzieci pod opiekę dziadkom, dzieci fajnie spędzą czas, a ty wykorzystaj go dla siebie. Może masz w pobliżu sąsiadkę, inną mamę która ma dzieci w podobnym wieku. Pomagajcie sobie nawzajem.
Jeżeli coś bardzo kochasz, coś na czym ci naprawdę zależy zawsze znajdziesz na to czas. Czyli można pogodzić blogowania z macierzyństwem. U mnie obecnie bieganie wygrywa z blogowaniem. Większa miłość?
Uwierz w siebie, a na pewno uda ci się to co zaplanowałeś. Wszystkie ograniczenia są w naszych głowach.
Będzie mi bardzo miło jeśli :
- Zostawisz komentarz. Proszę, napisz swoje zdanie.
- Polub mój fanpage na FB, będziesz na bieżąco.
- Jeśli uważasz, że wpis może się komuś przydać, udostępnij i poślij go w świat.