Wrzesień zbliża się wielkimi krokami i mimo, że lubię ten miesiąc trzeba mocno chwycić się za kieszenie, a właściwie kartę bankomatową, bo pod względem finansowym nie będzie łatwy. W domowym budżecie zostawi ogromną dziurę.
Nasza rodzina to taki typowy model 2 +2. Dwóch dorosłych i dwóch przedszkolaków. W dzisiejszym poście to na nich głównie się skupię.
Ile kosztuje przedszkolak … ?
Mamy to szczęście, że od tego września tego roku moi synowie będą uczęszczać do przedszkola państwowego. Napisałam szczęście, bo cały zeszły rok starszaka miałam w przedszkolu państwowym niedaleko domu, a młodszego w prywatnym. Wiązało to się z rozwożeniem rano i popołudniu dzieci do dwóch różnych placówek, wiązało się to nie tylko z czasem jak i innymi finansami.
Jakie podstawowe wydatki nas czekają we wrześniu :
Opłata za przedszkole ( od 8.00-16.00) 70 zł
Koszty wyżywienia 120 zł
Podręcznik na rok przedszkolny to koszt – ok 80 zł
Ubezpieczenie – 30zł
Ryza papieru ksero na rok – 12 zł
Chusteczki mokre i suche (miesięcznie) – 10zł
Pasta do zębów + szczoteczka ( dwa razy do roku) 15 zł
Podstawowe wydatki na państwowe przedszkole to koszt niecałych 200zł za jedno dziecko. Plusem jest również odliczanie za nieobecność dziecka w przedszkolu. Oraz niedaleka odległość od miejsca zamieszkania jak i w moim przypadku pracy.
Oprócz podstawowych opłat we wrześniu trzeba się również liczyć z tzw. wyprawką dla dziecka. Dziecko musi mieć w przedszkolu kapcie. Niestety w naszym przypadku z uwagi na to że dzieci mają zalecenia od specjalisty na buty ortopedyczne, a najwięcej czasu spędzają w przedszkolu zamiast kapci noszą profilowane sandały – koszt 200zł .
Do naszej kalkulacji musimy doliczyć zajęcia dodatkowe w przedszkolu tj. :
– piłeczki, czyli zajęcia z wychowania fizycznego, sprawności fizycznej itp. 1 godz. tygodniowo – koszt 30 zł miesięcznie
– język angielski 2 x 30 min w tygodniu – koszt 30 zł miesięcznie
Oczywiście nie ma obowiązku posyłania dzieci na zajęcia dodatkowe, ale wiadomo, że dzieci mają mało ruchu w ciągu dnia, a tym bardziej w okresie jesienno-zimowym. Wiosną i latem po przedszkolu odwiedzamy jeszcze plac zabaw, ale w okresie jesiennym, gdy jest ciemno i zimno, nie ma w tym żadnej przyjemności, więc trochę sportu nie zaszkodzi. Z kolei j. angielski jest dziś językiem międzynarodowym, powszechnie znanym i otwierającym wiele dróg, więc chcąc czy nie koniecznością jest się z nim zaprzyjaźnić od małego.
Nie płacę za logopedę, ani fizjoterapeutę bo korzystamy z niepublicznej poradni, która nam to oferuje w ramach wczesnego wspomagania rozwoju dzieci. Szkoda, że nie możemy skorzystać z logopedy w przedszkolu, bo wiadomo, że zajęcia dodatkowe wiążą się z dodatkowym czasem i dojazdem. Dobrze, że i tak są za darmo.
Oprócz zajęć w przedszkolu planuję w tym roku wysłać starszego na sztuki walki, np. Aikido czy Judo. Rozpiera do nadmiar energii, więc będzie miał gdzie ją wyładować. Wiadomo, że sport uczy pokory, dyscypliny, pokonywania trudności co może przynieść dobre skutki w dorosłym życiu. Wchodzi w nowe towarzystwo i otoczenie, poznaje nowych ludzi. Sztuka walki to również sztuka samoobrony. Jeżeli mu się nie spodoba będziemy szukać innych zajęć, żeby miał prawo wyboru, chcę mu jednak pokazać czego może się uczyć. Bo warto mieć w życiu pasję. – koszt zajęć 1 raz w tygodniu – 50 zł plus koszt kimona ok 50zł.
3 latek jest za młody na sztuki walki, więc na niego znalazłam zajęcia z lekkoatletyki. Zajęcia ogólnorozwojowe na których również będzie mógł wyładować swoje emocje – koszt zajęć za 1godz w tygodniu 50 zł – plus wpisowe i koszt koszulki na zajęcia 70 zł
Dla obydwóch szkrabów przewiduję również basen. Basen jest również ogólnorozwojowy, dobrze wpływa na wszystkie mięśnie naszego ciała, wzmacnia cały korpus itp. To, że sama pływam turystycznie, nie znaczy, ze moje dzieci nie mogą mieć szansy na lepsze warunki do nauki pływania. Basen to koszt ok. 120 zł miesięcznie.
Do wszystkich wydatków doliczyć należy wpłatę na Radę Rodziców 190 zł za rok ( opłaty za wodę, rytmikę, teatrzyki, wyjazd autokarem dla dzieci itp.) co nie znaczy, że ma dodatkowych składek w ciągu roku np. na bilet wstępu do kina czy też innych warsztatów dla dzieci).
Reasumując miesięczne optymistyczny koszty stałe na dany miesiąc – ok. 430 zł
Koszty jednorazowe to kwota – ok. 682zł
Dodając koszty stałe i jednorazowe i dzieląc przez 10 miesięcy mamy kwotę – ok 500zł miesięcznie
W moim przypadku koszt muszę pomnożyć razy dwa.
W skali roku daje nam sumę : 5000zł na jedno dziecko nie wliczając okresu wakacyjnego, podczas którego musi być zapewniona opieka czy też inne atrakcje dla dzieci.
Moja kalkulacja kosztów nie uwzględnia bieżących wydatków na ubrania, buty, kosmetyki czy też witaminy dla dzieci czy leki, koniecznych wizyt u lekarza czy też kosztów paliwa aby wszędzie dotrzeć czy też niespodziewanych wydatków. Nie wspominam również o urodzinach, zabawkach czy też innych wyjściach z dziećmi.
Podsumowując jestem, muszę być bogata, świadczy o tym bowiem ilość wydatków z jakimi dysponujemy w ciągu roku wydając na jedno dziecko.